Od I kwartału 2020 roku cały świat musi radzić sobie z konsekwencjami pandemii COVID-19. Ten stan znacznie wpływa na gospodarkę światową, a także sytuację ekonomiczną poszczególnych krajów. Wielu inwestorów oraz osób zainteresowanych zakupem czy wynajmem mieszkań zastanawia się, jak radzi sobie rynek nieruchomości w pandemii. Nie ma wątpliwości, że wpływ COVID-19 jest nieunikniony – w związku z nim musiano wprowadzić pewne określone zmiany. Przyjrzyj się im, aby wiedzieć, czego możesz oczekiwać.
Środki bezpieczeństwa w handlu nieruchomościami
Wpływ COVID-19 na rynek nieruchomości łatwo zauważyć w zmianach dotyczących sposobu pracy w tej branży. W pandemicznej sytuacji spotkania twarzą w twarz musiały zostać znacznie ograniczone. Agenci odbywają szkolenia, na których uczą się, jakie środki ostrożności zachować w razie bezpośredniego kontaktu z klientem. Ma to na celu zapewnienie bezpieczeństwa zarówno osobom kupującym mieszkania, jak i samym pośrednikom.
W związku z tym dokonano potrzebnych zmian:
- pracownicy agencji nieruchomości większość swoich obowiązków wykonują zdalnie,
- grupowe spotkania zespołów mają miejsce jedynie w szczególnych przypadkach,
- komunikacja z klientami z bezpośredniej została zamieniona na telefoniczną i internetową,
- stworzono narzędzia pozwalające na wirtualne spacery po nieruchomości, na które możesz umówić się w każdej chwili.
Rynek nieruchomości w pandemii w dużej mierze przeniósł się do internetu. Dzięki temu spotkania na żywo są ograniczone do minimum.
Zakup nieruchomości i przebieg transakcji w czasach pandemii
Choć świat zaskoczyła pandemia, a rynek mieszkaniowy przyzwyczaił wszystkich do bezpośredniego kontaktu z kontrahentami, klientami i inwestorami, koronawirus nieznacznie wpłynął na przebieg już zaplanowanych transakcji. Według portalu GetHome.pl w marcu 2020 roku ponad 60% z nich przeprowadzono zgodnie z planem. Aż 72,8% ankietowanych agencji otrzymywało mniejszą liczbę telefonów od potencjalnych klientów, spadła również liczba prezentacji lokali.
II kwartał 2020 roku ze względu na zniesienie obostrzeń przyniósł stabilizację rynku mieszkaniowego. Wpływ COVID-19 na rynek nieruchomości był szczególnie widoczny w sektorze wynajmu mieszkań. W kontekście sprzedaży agenci byli jednak na to przygotowani, więc ceny mieszkań pozostały stabilne, a rekordowo niskie stopy procentowe motywowały do inwestycji.
Mimo trudności na początku roku 2020 rynek nieruchomości w pandemii stopniowo dostosowywał się do nowych realiów. Dzięki temu w IV kwartale sytuacja była stabilna. Na temat stanu rynku w pierwszych miesiącach 2021 roku nie ma jeszcze konkretnych danych.
Wpływ pandemii na rynek nieruchomości był nieunikniony i można go zauważyć przede wszystkim w sposobie pracy firm. W obliczu tych trudności przedsiębiorcy radzą sobie jednak dobrze, przestrzegając środków bezpieczeństwa. Jeśli więc rozważasz zakup domu czy mieszkania, nie musisz się obawiać, że będzie to utrudnione.
Jak wygląda popyt na mieszkania z rynku pierwotnego w czasie pandemii?
Jednym ze skutków pandemii jest ograniczenie liczby wydanych pozwoleń na budowę nowych budynków mieszkalnych, co w konsekwencji doprowadziło do zmniejszenia liczby lokali, oferowanych do sprzedaży. Mimo tego na rynku mieszkaniowym wciąż utrzymuje się popyt na nowe mieszkania od deweloperów. Jednym z czynników zachęcających do zakupu jest rekordowo niski poziom stóp procentowych – dzięki temu uzyskanie kredytu na zakup mieszkania jest łatwiejsze niż w poprzednich latach.
Na rynku nowych mieszkań zaobserwować można także napływ inwestorów, którzy dokonują zakupu nieruchomości, aby ulokować swoje oszczędności i jednocześnie ochronić zainwestowany kapitał przed inflacją. Prawdopodobnie to dobre posunięcie, ponieważ finansiści prognozują dalszy wzrost cen nieruchomości, który z pewnością przełoży się na podniesienie wartości ulokowanego wcześniej kapitału.